Hat-trick Niewiarowskiego! Śląsk II rozbił Sandecję w Nowym Sączu
Śląsk II Wrocław nie zostawił złudzeń Sandecji Nowy Sącz, wygrywając 4:0 w zaległym meczu 12. kolejki Betclic 2. Ligi. Bohaterem spotkania został Wiktor Niewiarowski, który popisał się hat-trickiem i poprowadził swój zespół do efektownego zwycięstwa.
W zaległym spotkaniu 12. kolejki Betclic 2. Ligi Śląsk II Wrocław nie dał żadnych szans Sandecji Nowy Sącz, wygrywając aż 4:0. Bohaterem meczu został Wiktor Niewiarowski, który popisał się hat-trickiem, a rezerwy ekstraklasowego klubu potwierdziły, że są jednym z najgroźniejszych zespołów w rozgrywkach.
Wtorkowy mecz od początku układał się po myśli gości. Już w 10. minucie Niewiarowski mocnym, precyzyjnym strzałem otworzył wynik, nie dając szans bramkarzowi Sandecji. Gospodarze, choć szybko mogli wyrównać, nie potrafili wykorzystać swoich okazji. Bartosz Głogowski kilkukrotnie ratował Śląsk, a strzały Daniela Pietraszkiewicza i Leona Ziętka mijały bramkę lub zatrzymywały się na obrońcach. Aktywny był również Adam Brenkus, jednak jego uderzenie także obronił golkiper przyjezdnych.
Im dłużej trwało spotkanie, tym wyraźniejsza była przewaga wrocławian. Po kilku groźnych akcjach Śląska drugiego gola zdobył Hubert Muszyński, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Po przerwie Sandecja próbowała wrócić do gry – okazje mieli Ziętek i Brenkus, ale ich strzały nie znalazły drogi do siatki. Tymczasem Śląsk konsekwentnie punktował rywala. W 66. minucie ponownie błysnął Niewiarowski, który w sytuacji sam na sam pokonał Mateusza Jelenia. Gospodarze próbowali jeszcze odpowiedzieć uderzeniem Jana Chodery z dystansu, lecz bramkarz Śląska był na posterunku.
W końcówce spotkania Niewiarowski dopełnił dzieła zniszczenia, zdobywając swoją trzecią bramkę po efektownym lobie nad obrońcami i bramkarzem Sandecji. Wynik 4:0 był w pełni zasłużony, a wrocławianie pokazali dużą dojrzałość i skuteczność.
Po meczu trener Sandecji, Łukasz Mierzejewski, nie ukrywał rozczarowania:
Niestety przegrywamy wysoko ze Śląskiem. Myślę, że zasłużenie. Śląsk był zdecydowanie lepszą drużyną – szybszą, lepiej zorganizowaną i skuteczniejszą. Wynik ułożył się dla nich po prostym błędzie, ale całościowo byli po prostu lepsi – przyznał szkoleniowiec.
Źródło: Fot. MKS Sandecja
Komentarze