Małopolska podsumowuje sytuację powodziową
W ostatnich dniach Małopolska mierzyła się z poważną sytuacją powodziową, która wymagała pełnej mobilizacji służb ratunkowych, inspekcji oraz wojska. Choć region został mniej dotknięty niż inne obszary, takie jak Dolny Śląsk czy Opolszczyzna, zagrożenie było realne. Dzięki wspólnym działaniom udało się uniknąć większych strat, choć nie obyło się bez licznych interwencji.
Mobilizacja służb ratunkowych
W akcjach ratunkowych wzięło udział prawie 7 tys. strażaków, wspieranych przez ponad 1,7 tys. pojazdów strażackich, a łącznie podjęto niemal 1,3 tys. interwencji. W stan podwyższonej gotowości postawiono cały garnizon małopolskiej Policji oraz sprzęt specjalistyczny. Do działań zaangażowano również kilkudziesięciu żołnierzy z 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz kadetów z Państwowej Straży Pożarnej.
Istotnym wsparciem okazało się działanie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) w Krakowie, który zretencjonował 50 milionów metrów sześciennych wody w rejonie Górnej Zachodniej Wisły. Dzięki temu kulminacyjne fale powodziowe zostały zredukowane, co znacznie ograniczyło potencjalne zniszczenia. Przykładowo, w Kaskadzie Soły fala została zredukowana o 70%, na Świnnej Porębie o 90%, a w Dobczycach aż o 96%.
Sytuacja na rzekach i działania lokalnych władz
16 września strażacy przeprowadzili jeszcze 90 interwencji, choć z każdą godziną liczba zdarzeń malała. Alarmy powodziowe zostały stopniowo odwoływane, m.in. w Krakowie, Oświęcimiu, Skawinie oraz Nowym Targu. W niektórych miejscach, takich jak gmina Brzeszcze, sytuacja była nadal napięta. W rejonie Jawiszowic doszło do osunięcia się skarpy, a w sołectwie Niedźwiedza zgłoszono osuwisko, które zagrażało bezpieczeństwu mieszkańców.
Oprócz strażaków i służb, znaczącą rolę odegrały także jednostki samorządowe, które na bieżąco monitorowały sytuację i podejmowały decyzje dotyczące odwołania lub utrzymania stanów alarmowych. W niektórych miejscach wciąż obowiązywały ostrzeżenia, a stan wody na rzekach, szczególnie Wiśle, przekraczał poziom alarmowy.
Koordynacja pomocy i działania społeczne
Wojewoda małopolski, Krzysztof Jan Klęczar, podkreślił, że oprócz pełnej mobilizacji służb, nastąpiła także "mobilizacja serc". Pomoc dla poszkodowanych płynie z różnych stron, m.in. od harcerzy, Ochotniczych Straży Pożarnych, przedsiębiorców, a także indywidualnych darczyńców. Małopolski Urząd Wojewódzki koordynuje zbiórki rzeczowe oraz działania wolontariuszy.
Podjęto też działania prewencyjne, m.in. dystrybucję 200 tys. worków oraz rękawów przeciwpowodziowych. Na terenach powodziowych przekazano także osuszacze, które będą niezbędne w procesie usuwania skutków zalania domów i budynków.
Ostrzeżenia przed oszustwami
W związku z sytuacją kryzysową pojawiły się również ostrzeżenia dotyczące możliwych oszustw. Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości informuje o fałszywych SMS-ach podszywających się pod Alerty RCB oraz nieautoryzowanych zbiórkach na pomoc powodzianom. Wojewoda oraz służby apelują, by wspierać jedynie zaufane organizacje charytatywne oraz dokładnie sprawdzać autentyczność wszelkich wiadomości i zbiórek.
Dzięki skoordynowanym działaniom służb oraz szybkiemu reagowaniu sytuacja powodziowa w Małopolsce została opanowana. Niemniej jednak, wiele miejsc wciąż boryka się z problemami po powodziach, a mieszkańcy zalanych terenów będą potrzebować długoterminowej pomocy. Ważnym elementem tego procesu jest wspólnota i solidarność – zarówno na poziomie instytucji, jak i społeczeństwa.
Źródło: MUW
Komentarze