Sandecja przegrywa z Wisłą Puławy 1:2
Mimo przewagi liczebnej i prowadzenia 1:0, zespół Sandecji przegrał z Wisłą Puławy 1:2. Jedyną bramkę dla "Biało-Czarnych" strzelił Radosław Gołębiowski.
Zespół Sandecji od początku meczu stwarzał sobie sytuacje bramkowe. W 25. minucie Kacper Talar wygrał pojedynek biegowy i uderzył na bramkę, ale Oskar Mielcarz obronił jego strzał. W 29. minucie Radosław Gołębiowski popisał się pięknym rajdem i strzałem po długim słupku otworzył wynik meczu.
W drugiej połowie Wisła została osłabiona po czerwonej kartce dla Karola Noiszewskiego. Zespół Sandecji miał szansę podwyższyć wynik, ale Mielcarz znów był na posterunku i obronił strzały Kwietniewskiego i Talar. W 67. minucie Retlewski zmarnował dogodną okazję, przenosząc piłkę nad poprzeczką.
W 70. minucie Wisła wyrównała po kontrze, którą wykończył Retlewski. W 75. minucie Skałecki zdobył drugą bramkę dla gości, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego. W 81. minucie Gołębiowski mógł wyrównać, ale jego strzał z rzutu wolnego trafił w słupek.
Trener Łukasz Surma nie ukrywał rozczarowania po porażce z Wisłą Puławy. Jego zdaniem, jego drużyna nie potrafiła wykorzystać przewagi liczebnej i zagrała poniżej oczekiwań.
Nie wiem, co się stało w drugiej połowie. Mieliśmy wszystko pod kontrolą, graliśmy dobrze, strzeliliśmy gola i mieliśmy przewagę jednego zawodnika. A potem zaczęliśmy grać chaotycznie, bez pomysłu, bez zaangażowania. Zawiedli mnie zawodnicy, którzy mieli być liderami, a nie dawali przykładu. Nie potrafiliśmy utrzymać piłki, stworzyć sytuacji, zdominować rywala. Przegraliśmy zasłużenie i musimy się z tego wyciągnąć wnioski - powiedział Surma.
Trener przyznał, że jego zespół ma problemy z formą i kondycją. - Nie jesteśmy w optymalnej dyspozycji. Większość zawodników jest pod formą i Ci co w miarę funkcjonują są w stanie grać do 50. maksymalnie 55. minuty, potem to wszystko się rozwala. To jest efekt braku odpowiedniego przygotowania fizycznego, technicznego, taktycznego i mentalnego. Musimy poprawić te aspekty, bo inaczej nie będziemy w stanie rywalizować na tym poziomie. Potrzebujemy czasu i pracy, żeby zbudować zespół, który będzie grał tak, jak ja tego chcę. Na razie widzę tylko fragmenty dobrej gry, ale to za mało - podsumował Surma.
Składy:
Sandecja: Paweł Sokół - Tomasz Nawotka, Piotr Kowalik, Kamil Słaby, Michał Rutkowski (68' Mateusz Bartków) - Mikołaj Kwietniewski (59' Patryk Bryła), Denis Potoma, Radosław Gołębiowski, Eryk Galara (59' Rastislav Václavik), Kacper Talar (72' Mikołaj Podgórski) - Jakub Wróbel (59' Marcinho).
Wisła: Oskar Mielcarz - Kacper Kaczorowski, Karol Noiszewski, Radosław Seweryś, Danian Pawłas - Kamil Kargulewicz (61' Maciej Bortniczuk), Przemysław Skałecki, Krystian Puton (61' Kamil Kumoch), Damian Kołtański (61' Robert Janicki), Janusz Nojszewski (61' Mateusz Klichowicz) - Dawid Retlewski (90' Oskar Przywara).
Źródło: MKS Sandecja
Komentarze