Ukradł łup, wpadł bo wrócił na miejsce przestępstwa
Pod koniec listopada w jednym z nowosądeckich lokali miała miejsce kradzież drogich przedmiotów i dokumentów. Sprawca wykorzystał nieuwagę dwóch rozmawiających i bawiących się kobiet. Z ich torebek znajdujących się przy stoliku ukradł dwa telefony, portfele, złotą bransoletkę i dokumenty. Skradzione przedmioty opiewały na sumę prawie 4 tysięcy złotych.
Po kradzieży 21-letni mężczyzna wyszedł z lokalu schować łupy, a po tym do niego wrócił. Długo nie nacieszył się łupem. Wpadł dzięki nagraniu z monitoringu, który został sprawdzony pod jego nieobecność. Na miejscu szybko pojawili się funkcjonariusze Policji, którzy aresztowali złodzieja.
Sprawca po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze