W Nowym Sączu odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą ppłk. Marianowi Chodackiemu
Prezydent Ludomir Handzel wspólnie z gen. bryg. Markiem Łapińskim szefem Służby Wywiadu Wojskowego orazz dr. Karolem Nawrockim Prezesem IPN i Jackiem Tomasikiem dyrektorem I LO, odsłonił tablicę poświęconą wybitnemu sądeczaninowi iuczniowi tej szkoły Marianowi Chodackiemu.
W asyście licznie zgromadzonej młodzieży, a także delegacji Karpackiego Oddziału Straży Granicznej z komendantem gen. SG Stanisławem Laciugą oraz oficerów Wojska Polskiego na zabytkowym budynku I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Długosza odsłonięta i poświęcona została tablica memoratywna ppłk. Mariana Chodackiego.
W emocjonalnym przemówieniu prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki podkreślił znaczenie przywracania pamięci po okresie komunizmu opostaciach takich jak Marian Chodacki oraz ich wpływ na kształtowanie etosu służb niepodległej Rzeczypospolitej. Podziękował również prezydentowi Ludomirowi Handzlowi za współpracę z IPN na polu upamiętnania i popularyzacji historii Polski.
Generał Marek Łapiński - szef Służby Wywiadu Wojskowego, przedstawił krótko życiorys Mariana Chodackiego oraz zachęcał uczniów I LO do nauki, w szczególności języków obcych, a w przyszłości do zasilenia kadr SWW.
Prezydent Ludomir Handzel złożył na ręce Szefa SWW podziękowania za służbę, dzięki której dziś spokojnie młodzież może kontynuować naukę i przygotowywać się do pracy dla kraju. Przypomniał również, że jako absolwent I LO zawsze podkreśla, że szkoła ta stała się miejscem z którego wyszło wiele znakomitych postaci, które wznaczący sposób przyczyniły się do rozwoju nie tylko Nowego Sącza, ale również Polski, wśród nich poczesne miejsce zajmuje ppłk Marian Chodacki.
Po poświęceniu tablicy, delegacje złożyły pod nią wieńce w barwach narodowych.
Chór Scherzo I LO pod dyrekcją dra Andrzeja Citaka odśpiewał hymn państwowy oraz pieśń „Gaude Mater Polonia”.
W samo południe w Muzeum Okręgowym odbyła się dyskusja panelowa zudziałem historyków oraz młodzieży na temat niektórych wątków z życia Mariana Chodackiego połączona z prezentacją filmu biograficznego.
Poniżej przypominamy artykuł, który ukazał się w wrześniowym numerze Kuriera Nowosądeckiego.
Marian Chodacki – żołnierz i dyplomata
As polskiego wywiadu?
Marian Chodacki urodził się 15 lipca 1898 r. w Nowym Sączu. Uczęszczał do I Gimnazjum Państwowego (obecnie I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Długosza). W 1912 r. wstąpił, śladem swojego starszego brata Juliusza, do Związku Strzeleckiego „Strzelec”, a dwa lata później – w wieku zaledwie 16 lat i na rok przed maturą – porzucił na wezwanie Józefa Piłsudskiego dom i szkołę, aby zaciągnąć się do Legionów.
Choć rodzice - Maria i Juliusz Chodaccy sprzeciwiali się temu krokowi, to jednak to właśnie dzięki wyniesionemu z domu rodzinnego wychowaniu w duchu patriotycznym młody Marian zaangażował się w działalność niepodległościową. Rodzina Chodackich należała do elity nowosądeckiej zaangażowanej w działalność kulturalno-społeczną miasta.
Matka Mariana, Maria z domu Raczyńska, była autorką artykułów prasowych, opiekowała się także ochronką i pomagała ubogim. Po wybuchu I wojny światowej bardzo szybko stała się jedną z czołowych postaci ruchu kobiecego zaangażowanego w działalność niepodległościową. Jako wiceprzewodnicząca Ligi Kobiet przy Naczelnym Komitecie Narodowym współorganizowała przeznaczony specjalnie dla legionistów szpital, w których z wielkim poświęceniem opiekowała się rannymi. Zbierała również pieniądze na odzież i wyżywienie legionistów, darowując na ten cel własną biżuterię. Zmarła nagle 7 listopada 1916 r., w sali obrad ratusza, gdzie uczestniczyła w posiedzeniu przygotowującym uroczystości związane z ogłoszeniem aktu 5 listopada, w którym cesarze Austro-Węgier i Niemiec mgliście zapowiadali odtworzenie niepodległego państwa polskiego. Pogrzeb Marii Chodackiej stał się wielką manifestacją patriotyczną, jej grób można do dziś odwiedzać na Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Rejtana.
Juliusz Chodacki - ojciec, był adwokatem i znanym działaczem patriotycznym. Aktywnie działałw Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół”. Po wybuchu I wojny światowej, jako prezes Powiatowego Komitetu Narodowego w Nowym Sączu, zajmował się m.in. organizowaniem uroczystości rocznicowo-patriotycznych i werbunkiem do Legionów. Wspierał sądeckie biblioteki, a nawet przez jakiś czas przechowywał ich zbiory w swoim domu przy ulicy Pijarskiej 15. Ponadto utworzył wmieście oddziały straży obywatelskiej, które odpowiadały za ochronę przed wojenną grabieżą. Zmarł w Nowym Sączu 24 lutego 1918 r., przeżywając swoją żonę Marię zaledwie o 15 miesięcy.
W legionach młodziutki Marian Chodacki przeszedł prawie cały szlak bojowy od Kielc do Wołynia. Dwukrotnie ranny, po odzyskaniu zdrowia skierowany został do szkoły oficerskiej 2 Pułku Piechoty Legionów, uczestniczył w rozbrajaniu Niemców iAustriaków w listopadzie 1918 roku.
W trakcie wojny z bolszewikami awansowany na stopień porucznika wykazał się bohaterstwem i brawurą podczas dokonywania akcji zwiadowczych i osłony odwrotu. Walczył między innymi na Polesiu, w okolicach Grodna i Czarnobyla. Za swoje czyny został odznaczony Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari i trzykrotnie Krzyżem Walecznych.
Maturę zdał dopiero po zawarciu pokoju, a następnie rozpoczął studia w Wyższej Szkole Wojennej, po ich zakończeniu rozpoczął służbę w II Oddziale Sztabu Generalnego WP, tzw. „Dwójce” zajmującej się wywiadem, gdzie organizował skierowane przeciwko Niemcom operacje specjalne, a następnie pracował wattachatach wojskowych RP w Finlandii i Szwecji.
W 1932 r. Chodacki został oddelegowany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a w grudniu 1936 powierzono mu niezwykle odpowiedzialne stanowisko Komisarza Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Gdańsku. Marian Chodacki był zwierzchnikiem wszystkich polskich urzędów i instytucji na obszarze Wolnego Miasta Gdańska w okresie, gdy nasilała się antypolska i antysemicka polityka zdominowanych przez nazistów władz tego miasta. Jako Komisarz stawał w obronie praw Polski Polaków, a także obywateli Wolnego Miasta pochodzenia żydowskiego, zintensyfikował również pracę wywiadowczą Komisariatu Generalnego, a w swoich raportach informował Warszawę o trwających przygotowaniach do wojny. Aresztowany przez Niemców z pogwałceniem immunitetu dyplomatycznego 1 września 1939 roku, po wielu perypetiach dotarł w końcu do Francji, gdzie zgłosił się do tworzącego się polskiego wojska. Po klęsce Francji udało mu się wraz grupą oficerów przedrzeć przez tereny okupowane przez Niemców, a następnie poprzez Hiszpanię i Portugalię dotrzeć do Anglii, gdzie zajmował bardzo krytyczne stanowisko wobec linii politycznej gen. Sikorskiego, w szczególności próby porozumienia ze Stalinem.
W lipcu 1943 roku Naczelnym Wodzem został gen. Kazimierz Sosnkowski znający Chodackiego jeszcze z czasów legionowych, który mianował go kierownikiem Samodzielnej Placówki Wywiadowczej „Estezet”, jej obszarem funkcjonowania były najważniejsze państwa obu Ameryk. Placówka stale współpracowała z amerykańskimi i brytyjskimi służbami wywiadowczymi w zwalczaniu zarówno niemieckich jak isowieckich wpływów. Marian Chodacki oficjalnie występujący jako minister pełnomocny w Konsulacie RP w Nowym Jorku zadbał o ukrycie archiwum „Estezet”, początkowo w klasztorze sióstr nazaretanek w Torresdale w Pensylwanii, jest to jedyna zachowanazwarta kolekcja dokumentów polskiego wywiadu II Rzeczypospolitej.
Po zakończeniu wojny i przejęciu władzy w Polsce przez komunistów Chodacki pozostał w Stanach Zjednoczonych pełniąc funkcję dyrektora wykonawczego Instytutu Józefa Piłsudskiego w Ameryce, zajmując się nie tylko pracą nad badaniem ipopularyzacją historii Polski, ale również zwalczaniem sowieckiej propagandy oraz dbaniem o materialne podstawy funkcjonowania tej instytucji.
Marian Chodacki zmarł 26 czerwca 1975 r. w Nowym Jorku, jego żona Halina przeżyła go aż o 25 lat, skremowane zwłoki obojga zostały sprowadzone do Polski i złożone na Starych Powązkach w Warszawie. 11 marca 2019 r. Minister Obrony Narodowej awansował pośmiertnie Mariana Chodackiego do stopnia podpułkownika, a 9 maja mianował go patronem Centrum Kształcenia Służby Wywiadu Wojskowego.
Źródło: UMNS
Komentarze