Czy ENEA manipulowała dostępem do sieci OZE? UOKiK wszczął dochodzenie
UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie możliwego stosowania praktyk ograniczających konkurencję przez grupę ENEA. Pracownicy Urzędu przeprowadzili przeszukania w trzech spółkach z grupy kapitałowej Enea, sygnały mogą wskazywać na niedozwolone działania przy przyłączaniu OZE do sieci elektroenergetycznych.
W 2023 roku do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wpłynęły sygnały, że ENEA Operator mogła faworyzować wnioski o przyłączenie instalacji odnawialnych źródeł energii (OZE) składane przez spółki z własnej grupy kapitałowej oraz wybranych przedsiębiorców spoza tej grupy.
Przykładem takich działań mogło być wydawanie warunków przyłączenia instalacji, pomimo niespełnienia wymagań formalnych lub z pominięciem kolejności złożonych wniosków. W rezultacie inne podmioty ubiegające się o przyłączenie swoich instalacji OZE mogły zostać poszkodowane.
Preferencyjne przydzielanie warunków przyłączenia w sposób naruszający zasady formalne lub przyjętą kolejność mogło skutkować wyczerpywaniem dostępnej mocy przyłączeniowej w węzłach bilansujących.
To z kolei prowadziło do odmów przyłączeń dla innych podmiotów z powodu braku technicznych możliwości. Dostęp do sieci dystrybucyjnej jest kluczowy dla uczestnictwa w rynku energii, a jego ograniczenie może stanowić przejaw nadużycia pozycji dominującej, szczególnie gdy dostęp jest selektywnie pogarszany, opóźniany lub całkowicie odmawiany.
Jednocześnie analizowana jest możliwość zawarcia niedozwolonych porozumień pomiędzy ENEA Operator a podmiotami korzystającymi z preferencyjnych warunków przyłączenia. Te okoliczności są przedmiotem postępowania prowadzonego przez UOKiK.
– Sprawdzamy, czy grupa kapitałowa ENEA mogła stosować praktyki ograniczające konkurencję, w tym nadużywać swojej pozycji dominującej na rynku energii odnawialnej w zakresie dostępu do sieci dystrybucyjnej. W związku z tym wszcząłem postępowanie wyjaśniające i zarządziłem przeszukania w trzech spółkach grupy ENEA. Przeszukania odbyły się za zgodą sądu oraz z udziałem Policji. Obecnie analizujemy zgromadzone dowody – poinformował Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Jeśli zgromadzony materiał dowodowy potwierdzi podejrzenia, UOKiK może wszcząć postępowanie antymonopolowe i postawić zarzuty konkretnym podmiotom. Za naruszenie przepisów prawa konkurencji grozi kara finansowa wynosząca do 10% rocznego obrotu przedsiębiorcy.
Źródło: UOKiK
Komentarze