Karne pogrążyły Sandecję. Bruk-Bet Termalica II Nieciecza idzie dalej

Spotkanie rozpoczęło się od śmiałej próby gospodarzy, którzy już na początku meczu próbowali zaskoczyć strzałem z połowy boiska. Chwilę później Kacper Wokacz miał szansę na otwarcie wyniku, ale uprzedził go bramkarz. W 14. minucie niefortunna interwencja Daniela Pietraszkiewicza dała prowadzenie gospodarzom, jednak sam zawodnik szybko naprawił swój błąd, asystując przy trafieniu Wokacza, który wyrównał stan meczu.

W 34. minucie "Sączersi" ponownie wyszli na prowadzenie po skutecznej dobitce Petra Buchty. Po przerwie Bruk-Bet Termalica II rzuciła się do odrabiania strat. W 54. minucie Mikołaj Sypek wykorzystał odbitą piłkę i doprowadził do remisu. Obie drużyny miały swoje szanse, ale znakomicie spisywali się bramkarze i obrońcy.

Regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy, dlatego o awansie musiały zdecydować rzuty karne. Więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy z Niecieczy, wygrywając serię i meldując się w ćwierćfinale rozgrywek.