Kiedy remonty dają się we znaki. Mieszkańcy Wólek zmagają się z utrudnieniami
Prace modernizacyjne na linii kolejowej w Nowym Sączu, zlecone przez PKP, nie omijają osiedla Wólki, gdzie mieszkańcy borykają się z licznymi utrudnieniami. Remont przebiegający tuż przy ich domach i ogrodzeniach, a także zamknięcie kluczowych przejść pieszych, stwarzają poważne problemy, szczególnie w rejonie ulicy Mickiewicza i "Kocich Plant". To właśnie na tych obszarach prace mają na celu budowę przejścia podziemnego, co powoduje ograniczenie komunikacji w stronę centrum miasta.
Mieszkańcy, zmuszeni do korzystania z alternatywnych dróg, napotykają kolejne trudności. Jednym z najbardziej uciążliwych odcinków stała się ulica Wrześniowska, prowadząca w kierunku Tatrzańskiej. Ciężki sprzęt budowlany, który przemieszcza się tam w związku z remontem, zmienia drogę w jedno wielkie błoto, przez które trudno przejść. W obliczu tych problemów mieszkańcy osiedla zwrócili się o pomoc do radnego Macieja Rogóża.
Radny, w trosce o komfort i bezpieczeństwo swoich wyborców, interweniował u wykonawcy remontu. „Złożyłem wniosek o utwardzenie przejścia od skrzyżowania ul. Bema z Wrześniowską aż do ul. Tatrzańskiej. Prosiłem, aby wysypano tam materiał, który pomoże pozbyć się błota i ułatwi przejście” – mówi Maciej Rogóż. Dodatkowo, radny zaproponował instalację nowych lamp, co poprawiłoby bezpieczeństwo w tym rejonie.
Pierwsze efekty interwencji są już widoczne – na jednym z odcinków pojawiła się warstwa materiału utwardzającego, a kolejne prace mają na celu poprawienie całej drogi. Zgodnie z zapowiedziami, wkrótce zainstalowane zostanie również oświetlenie, co zwiększy komfort mieszkańców. Miejmy nadzieję, że wkrótce sytuacja na Wólkach ulegnie poprawie.
Źródło: Fot. Radny Maciej Rogóż
Komentarze