W Łużnej zabrzmiały dwa hymny i jedno przesłanie - pamiętamy razem

Na cmentarzu wojennym nr 123 w Łużnej, wśród jesiennych mgieł i ciszy spoczywających żołnierzy, rozbrzmiały hymny Polski i Węgier. 9 października 2025 roku odbyła się tam jubileuszowa, dziesiąta edycja akcji sprzątania cmentarzy z okresu I wojny światowej – wydarzenia, które z lokalnej inicjatywy przerodziło się w symbol międzynarodowej współpracy i pamięci.

Organizatorem przedsięwzięcia, które od lat gromadzi wolontariuszy, uczniów i gości z kraju i zagranicy, był Jacek Witas – prezes Koła PTTK nr 8 Klubu Górskiego „Orły” przy Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie. Tegoroczna edycja miała jednak wyjątkowy charakter – wzięła w niej udział delegacja z Węgier z dr. Tilki Attilą, członkiem Zgromadzenia Narodowego Węgier, oraz dr. Tiborem Gerencsérem, Konsulem Generalnym Węgier w Krakowie.

Węgierscy goście, ramię w ramię z mieszkańcami Łużnej, harcerzami i żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej z Tarnowa, porządkowali mogiły poległych. Po zakończeniu prac złożono kwiaty i wspólnie odśpiewano hymny obu narodów – prosty, lecz poruszający gest, który podkreślił wspólnotę historii i wartości.

Cmentarze wojenne to nie tylko miejsca spoczynku żołnierzy różnych narodowości, ale także przestrzeń refleksji i jedności. Dzięki takim inicjatywom uczymy młode pokolenie, że pamięć to obowiązek, który łączy ponad granicami – podkreślił wójt gminy Łużna, Mariusz Tarsa.

Wydarzenie nie mogłoby się odbyć bez wsparcia wielu instytucji i ludzi dobrej woli: żołnierzy WOT z Tarnowa, harcerzy z 5 Drużyny „Zahartowani”, uczniów łużniańskiej szkoły podstawowej i Zespołu Szkół CKR w Bystrej, pracowników Zakładu Gospodarki Komunalnej, Nadleśnictwa Gorlice, a także pań ze Stowarzyszenia „Koło Kobiet Łużnianka”, które zadbały o ciepły posiłek dla wszystkich uczestników.

Akcja w Łużnej to coś więcej niż sprzątanie – to wspólna lekcja historii, solidarności i pamięci. Jak zapowiedzieli organizatorzy, za rok spotkają się ponownie, by po raz jedenasty udowodnić, że historia łączy, a nie dzieli.