Wszystkie pozwolenia były lecz Fakro buduje w USA. Co zatrzymało inwestycje Fakro w Nowym Sączu
Gdy prezes FAKRO publicznie stwierdził, że miasto Nowy Sącz nie wyraziło zgody na budowę nowej hali produkcyjnej, Urząd Miasta odpowiedział natychmiast, prezentując liczbę wydanych pozwoleń budowlanych. Jednak za tą wymianą oświadczeń kryje się konkretny problem: brak dostępu do jednej, kluczowej działki drogowej. To właśnie ona stała się punktem zapalnym w sporze.

W przestrzeni publicznej pojawił się spór między władzami Nowego Sącza a firmą FAKRO, dotyczący niezrealizowanej inwestycji — budowy hali produkcyjnej przeznaczonej dla rynku amerykańskiego.
Punktem zapalnym była wypowiedź prezesa FAKRO, Ryszarda Florka, która znalazła się w artykule Polskiej Agencji Prasowej, a która została stanowczo zakwestionowana przez prezydenta miasta.
Sprawa ma charakter nie tylko wizerunkowy, ale również gospodarczy i instytucjonalny, dlatego wymaga precyzyjnego omówienia.
Prezydent Ludomir Handzel - „Wydaliśmy wszystkie potrzebne zgody”.
Prezydent Nowego Sącza w swoim oświadczeniu odniósł się do publikacji PAP, zarzucając agencji brak rzetelności dziennikarskiej i rozpowszechnianie informacji niezgodnych z faktami. Podkreślił, że:
- Od 1 stycznia 2020 r. Urząd Miasta wydał dla spółki FAKRO łącznie 12 pozytywnych decyzji o warunkach zabudowy oraz 10 pozwoleń na budowę.
- W tym czasie nie została wydana żadna decyzja negatywna wobec FAKRO.
- PAP nie kontaktowała się z Urzędem Miasta w celu zweryfikowania informacji przed publikacją.
Nie odnosi się jednak bezpośrednio do kwestii działki nr 235, która — zgodnie z oświadczeniem FAKRO — była kluczowa w tej konkretnej inwestycji.
W swoim piśmie prezydent skupia się wyłącznie na ogólnej liczbie pozwoleń budowlanych wydanych dla spółki w ostatnich latach, które dotyczyły innych inwestycji.
FAKRO „Nie mogliśmy budować, bo nie daliście nam dostępu do działki”.
W opublikowanym przez PAP artykule, prezes FAKRO powiedział:
„Chcieliśmy wybudować w Nowym Sączu halę pod tę produkcję, jednak nie uzyskaliśmy zgody od Urzędu Miasta”.
FAKRO w swoim oficjalnym stanowisku przesłanym do Nas potwierdza prawdziwość tej wypowiedzi, wskazując, że "zgoda" odnosiła się konkretnie do działki nr 235 — niewielkiego, ok. 2-arowego pasa drogi wewnętrznej, będącej własnością miasta.
Działka ta, według spółki, była niezbędna do zapewnienia formalnego i fizycznego dojazdu do planowanej hali nr 18. Brak dojazdu oznaczał brak możliwości uzyskania pozwolenia na budowę zgodnie z przepisami prawa budowlanego.
Firma informuje, że od 2018 roku skierowała do Urzędu Miasta 29 pism w tej sprawie — oferując odkup, dzierżawę lub zamianę działki. Pomimo tej korespondencji, Urząd Miasta każdorazowo odmawiał, powołując się na brak interesu publicznego.
Dwa konkretne pisma urzędowe, z maja 2022 r. oraz sierpnia 2023 r., dokumentują odmowną decyzję Prezydenta Miasta dotyczącą przekazania działki 235.
Z formalnego punktu widzenia obie strony przedstawiają prawdziwe informacje, jednak dotyczą one różnych aspektów sprawy
Prezydent mówi o wszystkich decyzjach administracyjnych, które zostały wydane na korzyść FAKRO — i są to decyzje bezsporne, ale nie dotyczą konkretnej inwestycji (hali nr 18).
FAKRO wskazuje na bardzo precyzyjną i krytyczną przeszkodę — brak zgody na wykorzystanie działki drogowej nr 235, co w świetle prawa uniemożliwiło uzyskanie pozwolenia na budowę nowej hali.
To właśnie ten fakt został ujęty w wypowiedzi prezesa Florka jako „brak zgody z Urzędu Miasta”. Podnosi również argument społeczno-gospodarczy. Zgodnie z deklaracjami zarządu, planowana hala miała produkować schody strychowe na rynek amerykański.
Jej brak oznaczał przeniesienie produkcji do USA — a tym samym utratę potencjalnych miejsc pracy i wpływów podatkowych dla Nowego Sącza. Urząd Miasta uznał, że sprzedaż działki nie leży w interesie publicznym.
Komentarze