Kolejne ognisko ptasiej grypy w powiecie gorlickim

W wideokonferencji udział wzięli również: małopolski wojewódzki lekarz weterynarii Agnieszka Szewczyk-Kuta, zastępca komendanta wojewódzkiego Policji w Krakowie insp. Piotr Morajko, zastępca małopolskiego komendanta wojewódzkiego PSP mł. bryg. Przemysław Przęczek, zastępca małopolskiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego Maciej Klima, wicestarosta powiatu gorlickiego Stanisław Kaszyk, powiatowy inspektor weterynarii w Gorlicach lek. wet. Marcin Przybycień, a także dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie Andrzej Pasek oraz dyrektor Wydziału Programów Infrastrukturalnych i Rolnictwa MUW Jacek Gołda.

Mamy nawrót choroby. O tym, jak ptasia grypa jest niebezpieczna, wszyscy wiemy. Musimy się skupić na tym, aby dołożyć wszelkich starań, by choroba się nie rozprzestrzeniała. To bardzo trudny czas dla hodowców, nakładają się na to upały. Musimy zlokalizować i ograniczyć do minimum przypadki występowania choroby – mówi wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz.

W Małopolsce pierwszy raz się taka sytuacja zdarzyła, abyśmy mieli kolejne ognisko w jednej miejscowości. 22 czerwca pobraliśmy próby. W tym samym dniu dostaliśmy dodatni wynik badania. Do rana trwała utylizacja zwierząt. Ostateczna dezynfekcja ogniska została zakończona dzisiaj. Ognisko jest zamknięte, działania w jego obrębie są zakończone – informuje dyrektor Agnieszka Szewczyk-Kuta.

Podkreślam, że bioasekuracja, czyli biologiczna ochrona ferm, nie może być lekceważona. Bez niej jesteśmy narażeni na nieświadome czy przypadkowe przeniesienie chorób na zwierzęta hodowlane. A to nie tylko olbrzymie straty rolnika czy producenta, ale straty również dla gospodarki Małopolski i całego kraju. Produkcja naszej żywności jest bardzo ceniona i powinniśmy robić wszystko, aby tych rynków nie utracić. Jeszcze raz dziękuję za sprawną akcję – mówi wicewojewoda Ryszard Pagacz.

Źródło: MUW, fot. ilustracyjna