Nietypowa akcja strażaków w Kurowie - szukali psa, który wpadł do zamarzniętej rzeki

Strażacy w ostatnich dniach prowadzili ćwiczenia z zakresu taktyki działań oraz obsługi sprzętu do „ratownictwa na akwenach zalodzonych”. W ostatni wtorek 26 stycznia oraz środe 27 stycznia w Tęgoborzy ćwiczyli strażacy z JRG nr 1 w Nowym Sączu. Zdobyta wiedza i umiejętności przydały się podczas jednej z ubiegłotygodniowych akcji ratunkowych.

Nietypowa akcja strażaków w Kurowie - szukali psa, który wpadł do zamarzniętej rzeki

24 stycznia osoba postronna zaalarmowała strażaków, że jadąc rowerem drogą krajową nr 75 zobaczyła po przeciwnej stronie rzeki gestykulującą kobietę, której zachowanie sugerowało konieczność wezwania pomocy. Miejsce zdarzenia znajdowało się około 1 km przed mostem na rzece Dunajec.


- Po dotarciu służb ratunkowych okazało się, że po drugiej stronie rzeki znajdowała się kobieta. Poza nią zarówno na lodzie oraz na przeciwnym brzegu nie było innych osób. Lód na rzece w kilku miejscach był załamany - relacjonują funkcjonariusze PSP.


Druhowie przygotowali (na wypadek konieczności wejścia na lód) sanie lodowe, liny asekuracyjne, koła ratunkowe oraz rzutki, a dwaj ratownicy założyli skafandry i kamizelki asekuracyjne. Po nawiązaniu kontaktu słownego z kobietą otrzymano informację, że do jednego z przerębli znajdującego się w połowie szerokości rzeki wpadł jej pies, który następnie został wciągnięty pod lód. Ze względu na brak widocznego w zasięgu wzroku psa odstąpiono od wejścia na zmaraznięty akwen.


W celu dostania się na drugi brzeg Dunajca zastęp strażaków przemieścił się do miejscowości Marcinkowice, gdzie spotkał się z właścicielką psa rasy Border Collie, która dokładnie wyjaśniła strażakom co się stało. Podczas spaceru pies samowolnie oddalił się od niej i wbiegł na zamarzniętą rzekę, po czym w wyniku załamania się lodu wpadł do niej i znikł pod wodą i już z niej nie wypłynął.


Służby ratunkowe wizualnie sprawdziły brzeg. Niestety nigdzie nie było widać czworonoga. Ze względu na silny nurt w miejscu, gdzie wpadło zwierzę oraz widocznie osłabiony w tym miejscu lód  odstapiono od dalszych czynności mających na celu zlokalizowanie psa.


Fot. PSPNS

Zobacz Również

Komentarze


Zaloguj sie aby komentować