Obwodnica zachodnia Nowego Sącza w coraz gorszym stanie
Od chwili otwarcia obwodnicy, droga ta miała być rozwiązaniem dla problemów związanych z tranzytem ciężarówek oraz zatłoczeniem w Nowym Sączu. Jednakże, w tym roku stała się ona obszarem, który raczej przyciąga uwagę ze względu na swoje zniszczenie, niż spełnia swoją funkcję.
Obwodnica Zachodnia Nowego Sącza, którą można by określić mianem drogi o strategicznym znaczeniu dla lokalnej i regionalnej infrastruktury drogowej, niszczeje w oczach.
Miesiąc po miesiącu, widoczne są coraz bardziej dramatyczne przejawy degeneracji tej drogi. O ile jeszcze niedawno mogło się wydawać, że uszkodzenia są punktowe i dają się naprawić, teraz wygląda to już zupełnie inaczej. Kierowcy muszą uważać już nie tylko na koleiny, które utrudniają płynne poruszanie się po trasie ale i pęknięcia, wgłębienia, a nawet dziury zagrażające bezpieczeństwu użytkowników drogi.
Również infrastruktura towarzysząca obwodnicy taka jak oświetlenie, pozostawia wiele do życzenia. Są lampy które wydają się przewracać, przed czym chroni je bariera dźwiękochłonna i tylko dlatego prawdopodobnie nie leżą na ziemi, nie wspominając już o tym, iż nie są już w takim stanie spełnić swojej podstawowej funkcji, czyli zapewnić odpowiedniego oświetlenia.
Co jest szczególnie odczuwalne po zmroku, gdyż drogę tę przecinają przejścia dla pieszych.
Taki stan drogi skutkuje nie tylko frustracja mieszkańców i kierowców korzystających z tej trasy, ale przede wszystkim stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze.
Komentarze
Martyna ~ 8 miesięcy temu
Ostatnio jechałam tamtędy chcąc sobie skrócić drogę na świniarsko, droga jak pole minowe, mało koła nie zgubiłam. Masakra.