Hit 27. kolejki dla Sandecji! Emocje do ostatniego gwizdka

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy – już w 3. minucie bliski gola był Daniel Pietraszkiewicz, jednak świetnie spisał się bramkarz Podhala, Maciej Styrczula. Choć w pierwszej połowie nie brakowało walki w środku pola, to przełamanie przyszło w 38. minucie – po faulu na Jakubie Górskim, Wolsztyński pewnie wykorzystał rzut karny.

Po przerwie goście próbowali odrobić straty, ale to Sandecja znów uderzyła – piękną akcją popisał się Kacper Talar, podwyższając prowadzenie. Ambitne Podhale odpowiedziało kontaktowym trafieniem Piotra Giela, co wprowadziło sporo nerwowości w końcówce meczu. Dzięki ofiarnej defensywie i świetnym interwencjom Martina Polačka, Sandecja utrzymała przewagę i sięgnęła po bardzo cenne trzy punkty.